W tym roku znowu pojawiliśmy się w Tychach aby wystartować w 12 już Tyskim Półmaratonie. Dla nas był to drugi start w tej imprezie. Po dniach upałów, w dniu startu pogoda zdecydowanie okazała się łaskawsza dla zawodników. Było przyjemnie ciepło a nie upalnie, słońce nie prażyło, czyli super pogoda do biegania. Na starcie stanęło, jak podają organizatorzy, ponad dwa tysiące zawodników. Wśród nich nasze trzy
dziewczyny. Start z terenów Stadionu Miejskiego w Tychach a potem piękna pętla wokół miasta. W okolicach połowy dystansu zawodnicy wbiegali na ścieżki wokół Jeziora Paprocańskiego. To piękne tereny ale trudne dla wózkowiczów, bo droga pełna jest nierówności i kamieni. To właśnie ten odcinek stał się w tym roku pogromcą Agaty, której spastyka tak mocno dała w kość, że jeszcze dwa dni po biegu odczuwała jego skutki. Wyjazd z Paprocan to prawdziwa ulga. Potem jeszcze ok 6 km i meta na bieżni stadionu. To nie był łatwy bieg. Agata walczyła tego dnia z ostrą spastyką, Kasi „rozkręcił” się wózek i złapała gumę ale i tak dziewczyny sprawiły się świetnie. Na podium stanęły Karolina, która zajęła drugie miejsce i Kasia, której udało się wskoczyć na trzecie miejsce, wyprzedzając Agatę o ok 20 sekund. Brawa dla nich! Tyski Półmaraton to świetny bieg, z rewelacyjną atmosferą, bardzo dobrą organizacją i piękną chociaż niełatwą trasą. W tym roku na trasie kibicowało naszym zawodniczkom sporo osób. Dziękujemy Wam za wasz doping i wsparcie. Dziękujemy, za niespodziankę na mecie. Dziękujemy organizatorom za możliwość udziału w tym pięknym wydarzeniu.