To był już ostatni w tym roku popekspres. Pojechaliśmy do pobliskich Przyszowic. Pogoda sprzyjała nam, a wchodząc do lasu poczuliśmy zapach grzybów. To wyraźny znak, że już zbliża się jesień. Ruszyliśmy więc na trasę naszego ostatniego „popka” w tym roku. Niby prosty a jednak. Leśne gęstwiny nie ułatwiały sprawy. Niektórym nie przeszkodziło to wcale, a byli i tacy, którzy poza szukaniem lampionów znaleźli też czas
9.09.2023 – Czerwionka -Leszczyny nocą
Biegi nocne mają swój urok. Mało widać, zdjęcia wychodzą kiepskie (przynajmniej nasze), jest się zmęczonym po całym dniu ale… w Czerwionce Leszczynach tak nam się podobało w ubiegłym roku, że i w tym postanowiliśmy tam pojechać. Bieganie późnym wieczorem po mieście, kiedy wszystko widoczne jest jedynie w blasku ulicznych latarni i oświetlane wystawami sklepowymi jest tak odmienne od życia dziennego,
3.09.2023 – emocjonująca niedziela w Tychach
W niedzielny poranek, 3 września, ruszyliśmy na kolejny bieg w tym sezonie. Tym razem był to Tyski Półmaraton. Ponad 21 kilometrów biegu to już nie przelewki, więc na zawody pojechały trzy najsilniejsze biegaczki – Kasia, Agata i Karolina. To ich kolejny półmaraton, więc wiedziały już jaki wysiłek je czeka. W Tychach byliśmy już kiedyś na biegu, ale było to dawno i bieg był krótki. Teraz trasa wiodła niemal przez całe miasto. Był
25-27.08.2023 – węgierska przygoda
„Lato, lato wszędzie…” Oj było lato, było słońce i ogromny skwar. Wszystko to szło znaleźć na Węgrzech, gdzie wraz z innymi zawodnikami z Polski wyjechałam, aby wziąć udział w zawodach z orientacji precyzyjnej organizowanych niedaleko Veszprém w Öskü. Ponieważ była to dłuższa odległość przygodę rozpoczęliśmy już w piątek i wieczorem zameldowaliśmy się w www.holloesbarany.com (reklama się przyda bo
24.08.2023 – „popek” w Ogrodzie Botanicznym
Tym razem za namową naszych trenerów pojechaliśmy na „popka” do Ogrodu Botanicznego w Mikołowie. To już drugi raz gdzie zamiast na oficjalnego popka jedziemy na zawody specjalnie przygotowane dla nas. W ocenie naszych trenerów to rozwiązanie lepsze dla naszych zawodników. Pojechaliśmy więc. Ogród Botaniczny to piękne miejsce mimo, że poruszanie się po nim wymaga sporo siły od wózkowiczów.