Trzeci czwartek miesiąca czyli czas na kolejny popekspres. Tym razem wybraliśmy się do lasu w okolicach miejscowości Wieszowa. Nowe miejsce, nowe wyzwania, nowe doświadczenia. Nie brakowało niespodzianek i emocji. Najpierw te związane z psującym się i odmawiającym posłuszeństwa autem. Najpierw zapieczone hamulce a potem silnik odmawiający pracy. Wszystko jednak skończyło się dobrze.
Emocje sportowe też były. Teren mocno zarośnięty więc czasami ciężko było dostrzec punkty z poziomu wózka. Wszyscy jednak przebrnęli trasę. Tym razem najlepsza okazała się Karolina. Teraz przed nami treningi i kolejny popekspres w czerwcu.