Tak to już jest, że jedne imprezy sportowe trwają latami a inne padają. Było już kilka fajnych biegów, które niestety nie przetrwały próby czasu. Szukamy wiec co jakiś czas nowych, ciekawych miejsc do biegania. Tym razem padło na Piekary, na 5 PKO Piekarski Półmaraton i Nocną zaDyszkę. Zdecydowaliśmy się na dystans 10 km. Na starcie pojawiły się Agata, Kasia i Karolina oraz jeszcze około 1200 innych osób.
Start zaplanowano na godzinę 21.00. W ostatnich dniach temperatury w ciągu dnia były dość wysokie, co nie sprzyjało bieganiu na długich dystansach, dlatego dobrze, że start był już po zachodzie słońca. Warunki świetne, przyjemna trasa mimo podbiegów a organizatorzy zadbali nawet o odpowiednie doświetlenie miejsc gdzie brakowało świateł ulicznych latarni. Dziewczyny dostosowały się do tych warunków i też spisały się znakomicie. Przemykając nocą po ulicach Piekar znów osiągnęły rezultaty w okolicach godziny. Karolina uzyskała czas 58:15 czyli kolejny raz pokonała 10 km poniżej godziny. Kasia uzyskała wynik 01:00:41 a Agata 01:02:51. Brawo! Kto wie czy za rok nie zechcą wystartować na dłuższym dystansie czyli w Półmaratonie?