Pomimo tego, że zimne dni zbliżają się wielkimi krokami to my się tak łatwo nie zamykamy w domach chowając pod ciepły koc w oczekiwaniu na kolejną wiosnę. Dlatego też w miniony weekend braliśmy udział w Mistrzostwach z Orientacji Precyzyjnej organizowanych na Słowacji. Swoją podróż rozpoczęliśmy już późnym popołudniem w piątek, aby na sobotnich zawodach być wypoczętym i pełnym energii. Jak to zwyczaj
nakazuje miejsce zawodów było…. no zgadnijcie gdzie? …w lesie :). Tam właśnie wyruszyliśmy w sobotni poranek dnia 23.10.2021r. W pierwszym dniu braliśmy udział w sprincie oraz TempO. Piękny las, ścieżka nie najgorsza, ogrom nosków i wykrotów a wraz z nimi mnóstwo lampionów i teraz hmmm, które tu wybrać? Z celnością odpowiedzi było różnie jednak każdy walczył dzielnie do samego końca. Sobotnie zawody na czas więc szybko nastąpił koniec, dzięki czemu mogliśmy ruszyć na zwiedzanie Bratysławy. Pełen relaks i odpoczynek przed niedzielnym startem na trasie PreO. Niedziela Dzień Pański więc rozpoczęliśmy go Mszą Świętą w kaplicy Centrum Salvator, gdzie stacjonowaliśmy. W tym dniu zawody odbywały się w innym miejscu niż poprzednie jednak niech Was nie zaskoczy to, że były? … oczywiście w lesie :) Tym razem trasa składała się z 38 punktów i została podzielona na kilka odcinków. To była ciężka walka zarówno z lampionami jak i ścieżką po której przyszło nam jeździć. Jednak jak to mówię Pan Bóg czuwa nad wariatami więc i tym razem tak było. Wszyscy zmęczeni, ale myślę, że szczęśliwi ukończyli zawody. Wiemy, że jeszcze dużo pracy przed nami, jeszcze wiele treningów i zawodów, jednak idziemy optymistycznie do przodu zawsze z podniesioną głową :)
Marzena