W niedzielny poranek, 3 września, ruszyliśmy na kolejny bieg w tym sezonie. Tym razem był to Tyski Półmaraton. Ponad 21 kilometrów biegu to już nie przelewki, więc na zawody pojechały trzy najsilniejsze biegaczki – Kasia, Agata i Karolina. To ich kolejny półmaraton, więc wiedziały już jaki wysiłek je czeka. W Tychach byliśmy już kiedyś na biegu, ale było to dawno i bieg był krótki. Teraz trasa wiodła niemal przez całe miasto. Był
też odcinek wokół jeziora w Paprocanach, który stanowił wyzwanie ze wzgledu na kamienistą nawierzchnię. Dziewczyny były jednak dobrze zmotywowane. Rano obawialiśmy się trochę o pogodę. Jadąc na start prosiliśmy słoneczko aby wyszło zza chmur. Udało się! Pogoda podczas całej imprezy była cudowna. Do biegu stanęło około dwa tysiące osób. Zawodnicy na wózkach oraz zawodnicy z dziećmi w wózkach startowali jako pierwsi. Kilka minut za nimi ruszała reszta biegaczy. Tuż za startem Karolina miała wypadek. Popełniła błąd przy przejeździe przez ułożoną w poprzek drogi osłonę kabli, straciła panowanie nad wózkiem i …runęła jak długa na drogę. Kibice i organizatorzy ruszyli jej na pomoc. Pozbierali ją, posadzili na wózek i Karolina ruszyła dalej. Skutkiem jej upadku była poodzierana skóra na twarzy i uszkodzone okulary. Karolina nie poddała się jednak i mimo bólu, pojechała dalej by walczyć o jak najlepszy rezultat. To był dobry bieg. Kasia i Agata poprawiły swoje życiówki. Karolina też osiągnęła bardzo dobry rezultat i zajęła trzecie miejsce. Na trasie naszym zawodniczkom towarzyszył tym razem opiekun Maciek, który nie tylko robił zdjęcia i filmy ale przede wszystkim dopingował i motywował. Podobnie zresztą jak jak p. Ilona, która na najtrudniejszym odcinku, nad Jeziorem Paprocańskim, wspierała i dokumentował wysiłek dziewczyn. Bardzo dziękujemy naszym cudownym pomocnikom! Dzięki waszej pracy mamy teraz zdjęcia i film, który już na zawsze zostanie dla nas pamiątką tego wspaniałego wydarzenia.