Tym razem się udało. Organizatorzy zgodzili się na start naszych wózkowiczów. Ale od początku. Bieg Nyski to impreza, która w tym roku miała już swoją jedenastą edycję. Próbowaliśmy wystartować w Biegu Nyskim już wcześniej ale organizatorzy nie zgadzali się, powołując się na brak zgody ze strony policji. Tym razem jednak się udało. Po rozmowach ustaliliśmy wszystko i dostaliśmy zgodę. Do Nysy pojechały trzy
najmocniejsze obecnie nasze zawodniczki. Wspaniała pogoda, dobre nastroje i marzenia o pokonaniu dziesięciokilometrowej trasy w czasie poniżej godziny, towarzyszyły dziewczynom w drodze do Nysy. Po dotarciu na miejsce, od razu dało się wyczuć wspaniałą atmosferę tego wydarzenia. Fantastyczne warunki na miejscu, brak jakichkolwiek problemów z parkowaniem samochodu w pobliżu startu, gastronomia i punkty animacji zabaw dla dzieci już od wejścia tworzyły dobry klimat. Start biegu usytuowany był przy Hali Nysa. Trasa wymarzona dla wózkowiczów – prosta, płaska, asfalt równy, bez dziur i wybojów. Bajka. Do tego na trasie wspaniali kibice. Nic więc dziwnego, że nasze zawodniczki tak dobrze się tam czuły. Wykorzystały w pełni warunki i wszystkie pokonały trasę w czasie poniżej godziny. Radość, satysfakcja i duma była ogromna! Na mecie, która usytuowana była na stadionie, tuż obok Hali Nysa, czekały na nie medale, oklaski licznie zgromadzonej widowni i kwiaty. Tak. Organizatorzy wręczali na mecie róże, wszystkim uczestniczącym w biegu paniom. To była naprawdę miła niespodzianka. Dziękujemy organizatorom, że umożliwili nam udział w tym cudownym wydarzeniu. Już planujemy ponowny start w Nysie. Było fantastycznie!