17.07.2021 – Borówki poszły w las czyli Wawel Cup 2021

Po ostatnich burzach, mieliśmy trochę obaw co do pogody podczas tegorocznego Wawel Cup. Jadąc do Żelazka, gdzie miały się odbyć zawody Trail-O, mijaliśmy lasy z mnóstwem połamanych i powywracanych drzew. Widok ten przywoływał wspomnienie niedawnego popekspresu, gdy poobijał nas grad. Wyobraźnia podsuwała różne obrazy zwłaszcza, że prognozy pogody na dzień zawodów znowu zapowiadały

możliwość gwałtownych burz. Tym razem byliśmy jednak lepiej przygotowani. Każdy zawodnik miał coś chroniącego go od deszczu, a niektórzy nawet cały arsenał środków ochronnych. Dodatkiem do peleryn, kurtek, parasoli, worków był też… spray przeciw komarom. Tak zaopatrzeni ruszyliśmy na trasę. Na szczęście zapowiadane burze ominęły Żelazko. Nie spotkaliśmy się też z komarami. Było słonecznie, pięknie i … gorąco. Trasa wiodła, jak to na Jurze bywa, ścieżkami pełnymi kamieni, a w lesie korzeni i gałęzi. Świetnie sprawdziły się więc, posiadane przez niektórych naszych zawodników, koła – MobiWheel. MobiWheel w tym terenie robił naprawdę różnicę. Podczas zawodów pojawiła się jeszcze jedna nowinka techniczna u naszych zawodników. Kilkoro z nich mogło skorzystać ze specjalnie przygotowanych dla nich mapników. Sprzęt jest jeszcze w trakcie prób, ale już niektórym przypadł bardzo do gustu. Najlepiej z naszych zawodników wypadł tym razem Michał. Brawa dla niego i pozostałych zawodników. Dziękujemy też bardzo wolontariuszom, którzy dołączyli do nas podczas tych zawodów. Bez Was pokonanie tej niełatwej trasy byłoby bardzo trudne. Dziękujemy!