9.10.2021 – krążymy wokół „Skały Miłości”

Zima zbliża się wielkimi krokami. Mimo, że mamy akurat piękną złotą polską jesień, to poranne chłody a nawet przymrozki pokazują wyraźnie, że zima jest już blisko. Skoro tak to i nasz kalendarz startowy dobiega końca. 9 października udaliśmy się na ostatnie planowane przez nas na rok 2021 rok zawody. Pojechaliśmy do Mstowa na Mistrzostwa Śląska w Orientacji Precyzyjnej. Miejscem zawodów były tereny nad Zalewem

 

Tasarki, okolice „Skały Miłości”. Jak głosi legenda  pewna matka wysłała córkę po wodę do źródełka (które dawniej miało cudowne moce uzdrawiające), ale dziewczyna zamiast przynieść cudowną wodę chorej matce, zaginęła w miłosnym uścisku w ramionach ukochanego chłopca. Ponieważ dziewczyna długo nie wracała, matka zaniepokojona nieobecnością córki wyszła jej na ratunek. Gdy dotarła na miejsce i zobaczyła córkę z kochankiem, z żalu serce jej pękło. Ale w chwili śmierci zdążyła jeszcze przekląć niewdzięczną dziewczynę, zamieniając parę zakochanych w skałę. Rzuciła straszną klątwę, która splotła oboje młodych ludzi w kamiennym uścisku na wieki. Tyle legenda. Pod względem geograficznym „Skała Miłości” znajduje się na Wyżynie Częstochowskiej. Bywa określana jako najbardziej wysunięty na północ ostaniec Jury Krakowsko-Częstochowskiej. My mogliśmy nacieszyć się jej widokiem i pięknem całej okolicy rozwiązując zadania trasy Pre-O podczas Mistrzostw Śląska. Trasa trudna nie tylko ze względu na zadania ale także podłoże, po którym musieli poruszać się wózkowicze. Ścieżka z wapiennych kamieni okazała się zabójcza dla wózka Agaty, której pękł podnóżek. Marzena na swoim wózku elektrycznym też musiała bardzo uważać poruszając się najwolniej jak tylko się dało, by nie uszkodzić kół. Teren trudny ale piękny. A wyniki? Najlepsza z naszej drużyny okazała się Marzena, która wyprzedziła o jeden punkt Olę. Kategorię PARA  wygrał jeden z naszych trenerów -Jan.