27.04.2024 – pojechaliśmy zdobyć Puchar Prezesa BKS Wataha

To była już nasza trzecia wyprawa w okolice Warszawy aby walczyć w zawodach orientacji precyzyjnej o Puchar Prezesa BKS Wataha. Tym razem dość nietypowo, zawody rozgrywane były na peronie  stacji PKP Dąbkowizna. Wśród 25 zawodników była także nasza czteroosobowa reprezentacja. Było to ostatnie przetarcie i sprawdzian przed zbliżającymi się w maju Mistrzostwami Europy. Co o całej wyprawie mówi jedna z jej

Czytaj dalej

25.04.2024 – pierwszy popek w tym roku

Po przerwie zimowej wróciliśmy do naszych popków, czyli popekspresów czyli popołudniowych szybkich orientacji precyzyjnych. Dobrze było znowu wybrać się do lasu, by tam w pięknych okolicznościach przyrody, rozwiązywać orientacyjne zagadki. Tym razem pojechała całkiem spora grupa. Poza prawie wszystkimi naszymi zawodnikami było też sporo wolontariuszy. Wszyscy chyba tęskniliśmy już za tymi naszymi leśnymi

Czytaj dalej

20.04.2024 – zaliczyliśmy test

Dawno tego nie robiliśmy więc kiedy nadarzyła się okazja, chętnie poddaliśmy się próbie. Trener zafundował nam test Coopera. Jest to bieg będący próbą wytrzymałościową. Powstał na potrzeby armii USA w 1968 roku, a opracował go amerykański lekarz Kenneth H. Cooper, od którego nazwiska pochodzi obecna nazwa testu. Na czym polega test Coopera? To 12-minutowy nieprzerwany bieg, którego celem jest określenie

Czytaj dalej

14.04.2024 – Cracovia Maraton 2

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, to był piękny, słoneczny, ciepły dzień. Niedziela, 14 kwietnia rano, nasze trzy zawodniczki – Agata, Karolina i Kasia, stanęły po raz drugi na starcie Cracovia Maraton. Kraków nie jest tak daleko od Ośrodka, w którym mieszkają dziewczyny, ale aby zdążyć na start przed zamknięciem ulic, musiały wyruszyć tuż po piątej rano. Zdążyły. Do wyznaczonego przez organizatorów parkingu

Czytaj dalej

11-14.04.2024 – co robiła Marzena w Olicie?

„Litwo ojczyzno moja, Ty jesteś jak zdrowie…” kto to przeczyta ten się o niej trochę dowie. By na nią dojechać trzeba rano wstać. Tak tez uczyniłam i 11 kwietnia wcześnie się zbudziłam. Długa podróż mnie czekała, chciałam na Litwę dotrzeć cała. Szofer dobrze się spisywał, wszystkich chętnie zagadywał. Gnał z całą silnika mocą, byśmy dotarli na miejsce przed północą. Myślicie po co ona tam jechała i całą Polskę

Czytaj dalej